|
Autor: Bogumiła Kułach
|
|
19 kwietnia 2016
|
W życiu bardzo ważne jest, by podążać za swoją pasją już od najmłodszych lat. Wszyscy mamy jakieś talenty, zainteresowania, dlatego powinniśmy robić wszystko, by nie zmarnować tego, co dostaliśmy w darze najcenniejszego – naszych umiejętności. Duże znaczenie i rolę w odkrywaniu talentów odgrywają rodzice, dziadkowie jak i nauczyciele. Przewodnik górski Artur Zwatrzko, z którym białodunajecka młodzież spotkała się 13 kwietnia opowiedział, że pasją chodzenia po górach zaraził go dziadek. Swoją świadomą wędrówkę po górach rozpoczął 20 lat temu. W tym czasie poznał większość gór Polski oraz góry: Słowacji, Czech, Niemiec, Szwajcarii, Francji, Włoch, Austrii, Słowenii, Chorwacji, Grecji, Rumunii, Szwecji i Norwegii, którą uwielbia. Przeszedł najładniejsze i najtrudniejsze via ferraty Włoch, Austrii i Słowenii. Co roku od 9 lat spędza około dwunastu tygodni poza granicami naszego kraju, prowadząc klientów na szczyty oraz ucząc wspinaczki zarówno skałkowej jak i wielkościanowej. Natomiast zimową porą udziela lekcji narciarstwa zjazdowego, prowadzi kursy turystyki zimowej, wycieczki narciarskie i zajęcia z zakresu zimowego survivalu. Tak oto jego młodzieńcza pasja, przerodziła się w sposób na życie!
Uczestnicy spotkania z zapartym tchem obejrzeli filmiki z przewodnickich wypraw pana Artura. Młodzież podhalańska ma góry na wyciągnięcie ręki, praktycznie zasypia i budzi się z widokiem Tatr. Czy w swoim młodzieńczym wieku poszukiwaniu pasji, znajdzie czas, żeby poznać bliżej Tary?. Odbywając wędrówki szlakami, które odkrywają ich niepowtarzalne piękno. Dziękujemy za spotkanie i do zobaczenia na szlaku panie Arturze!.
<< powrót
|
| powiadom znajomego
